Friday, June 30, 2006
Next movie...
Chariots of Fire /larger file/- ok.35 mb - 3.30 min (wmv)
Chariots of Fire /smaller file/- ok.7.6 mb - 3.30 min (wmv)
Chariots of Fire - ok.16 mb - 3.30 min (real media)
dla niezorientowanych: jak nie zacznie sie sciagac bezposrednio po naduszeniu na link, najedz na link i po naduszeniu prawym klawiszem myszki nadus "save target as..." - tylko nie udus... ok, lece pod drzewo bo mnie cisnie...
Wozy


Buddha
Thursday, June 29, 2006
Olowek... dzizas...

Siejka
Wednesday, June 28, 2006
Lotnisko
Monday, June 26, 2006
Wyrwanko
po za tym rano zrobilem wszystko jak nalezy z dolu i z tylu tak ze mi troszke lzej na duszy...
Sunday, June 25, 2006
Movie
Tashe /larger file/- ok.25 mb - 1.17 min (mpg)
Tashe /smaller file/- ok.11 mb - 1.17 min (avi - divx)
Tashe - ok.9.3 mb - 1.17 min (real media)
dla niezorientowanych: jak nie zacznie sie sciagac bezposrednio po naduszeniu na link, najedz na link i po naduszeniu prawym klawiszem myszki nadus "save target as..." - tylko nie udus...
O diecie, siczkach i kupkach
drzewo - marzenie kazdego budzielca - nikt mi tam zwykle nie przeszkadza i jestem jednym z niewielu uzytkownikow - w porach moich spacerkow jeszcze nie spoktalem tam zadnego innego co by sie zalatwial... najczesciej odwiedzane prze ze mnie miejsce bo i pobiegac mozna troszke i powyglupiac sie bez obawy... uliczka jest slepa tak ze prawie nikt tam sie nie zapuszcza a na wiosne rosnie tam pelno szczypiorku wiec ja sadze w ten szczypiorek...
na koncu tej ulicy nad samym kanalem oddzielajacym brooklyn od queens jest drugie drzewo - morwa i czasem tez tam lubie tylko jak przed latem dojrzale morwy opadna to mam cale nozki bordowe i zanim mnie wpuszcza do samochodu to musze przebiec tam i z powrotem po piasku zeby by sie oczyscily te moje nozki ktore nimi sa...
a to jest trawniczek stosunkowo blisko domu i jak panstwo zaspia albo jest niedziela i im sie nie chce wstawac wczesniej albo nie trzeba jechac do pracy to idziemy wlasnie tam... prawda ze malownicza okolica ? ten dom z napisem po ludzku jest w srodku wypalony i znajduje sie tam bardzo duzo ciekawych rzeczy...
a to... kiedys bylo to moje ulubione miejsce i bardzo blisko domu ale zdarzyl mi sie tam wypadek i taki jeden suki syn z naprzeciwka pogryzl mnie po grzbiecie i mialem po tym wypadku szycie i drutowanie mojego grzbietu tak ze tam juz nie chodze bo sie troche boje... wiecej o tym nie bede pisam bo mnie to zbyt duzo kosztuje... powyzej przedstawilem podstawowe miejsca moich spacerkow - sa jeszcze inne ale o nich kiedy indziej - poprosze tomka zeby udokumentowal je fotograficznie i wtedy je przedstawie... pozdrawiam i do nastepnego klepania
Saturday, June 24, 2006
Obsession
PONOWNIE nadmieniam
Posilki

Prawda szczera o mnie...
Introduction
