Szanowna mt7, moje panstwo nawet nie pomyslalo o tym zeby ratowac ojczyzne przed roznymi takimi osobowosciami jakie to rzadza ta ojczyzna. Co sie namerdalem znaczaco ogonem, napiszalem, naszczekalem to do teraz czuje w kosciach. A one jak nic tak nic. Tylko o wspomnianych przyjemnosciach mysla: a to o wspinaniu, a to o gorach (nie "ogorach")... Juz wczoraj slyszalem podobne pytania od przyjaciol z Polski kiedy Tomek przeze Skajpa z kims tam rozmawial. Tomek mowi ze z tej strony, z takiej dalszej perspektywy to cieniutko wszystko wyglada i nie wiadomo czy sie z tego smiac czy plakac... Ale jak zwykle jest pelen nadzieji i zyczy wszystkim rodakom wspanialego, milujacego uczciwosc, pelnego wspolczucia i milosci parlementu. A na koniec stwierdzil co nastepuje" "Bady, jak tam sie nic nie poprawi to Cie tam wysle zebys paru gosciom dziury w portkach powygryzal"
*niedobry Pan, nie oddał głosu, znaczy stara europejska ojczyzna nic dla niego nie znaczy... A może woli tę nową? *Sądząc po wycinku prasowym "M" został zdemaskowany. M
Co do "M" to mialbym jeszcze watpliwosci pewne - moge cosik podejrzewac ale jak to mowia babki: "na dwoje babka wrozyla" ;o) Albo i na troje. A co do oddawania glosu to w tej malej naszej spolecznosci to ja jestem tym co "daje glos"... I europejska ojczyzna jak najbardziej dla niego znaczy - az tak bardzo sie jeszcze nie przekfalifikowal (hmm, ciezko mi bylo napisac to slowo...) na amerykana...
w Polszcze wyniki wyborów opóźniajo, znaczy stan wojenny bedzie, orędzie do narodu premier wygłosi, działa się wytoczy, cały naród w telewizory wpatrzony, a tu :-(. Ciężko oddać władze M
Badzielecku, a zaprowadziłeś Panieństwo do punktu wyborczego?
ReplyDeleteNajpierw obowiązki, póżniej przyjemnosci. :)
Szanowna mt7, moje panstwo nawet nie pomyslalo o tym zeby ratowac ojczyzne przed roznymi takimi osobowosciami jakie to rzadza ta ojczyzna. Co sie namerdalem znaczaco ogonem, napiszalem, naszczekalem to do teraz czuje w kosciach. A one jak nic tak nic. Tylko o wspomnianych przyjemnosciach mysla: a to o wspinaniu, a to o gorach (nie "ogorach")... Juz wczoraj slyszalem podobne pytania od przyjaciol z Polski kiedy Tomek przeze Skajpa z kims tam rozmawial. Tomek mowi ze z tej strony, z takiej dalszej perspektywy to cieniutko wszystko wyglada i nie wiadomo czy sie z tego smiac czy plakac... Ale jak zwykle jest pelen nadzieji i zyczy wszystkim rodakom wspanialego, milujacego uczciwosc, pelnego wspolczucia i milosci parlementu. A na koniec stwierdzil co nastepuje" "Bady, jak tam sie nic nie poprawi to Cie tam wysle zebys paru gosciom dziury w portkach powygryzal"
ReplyDelete*niedobry Pan, nie oddał głosu, znaczy stara europejska ojczyzna nic dla niego nie znaczy... A może woli tę nową?
ReplyDelete*Sądząc po wycinku prasowym "M" został zdemaskowany.
M
Co do "M" to mialbym jeszcze watpliwosci pewne - moge cosik podejrzewac ale jak to mowia babki: "na dwoje babka wrozyla" ;o) Albo i na troje. A co do oddawania glosu to w tej malej naszej spolecznosci to ja jestem tym co "daje glos"... I europejska ojczyzna jak najbardziej dla niego znaczy - az tak bardzo sie jeszcze nie przekfalifikowal (hmm, ciezko mi bylo napisac to slowo...) na amerykana...
ReplyDeletew Polszcze wyniki wyborów opóźniajo, znaczy stan wojenny bedzie, orędzie do narodu premier wygłosi, działa się wytoczy, cały naród w telewizory wpatrzony, a tu :-(.
ReplyDeleteCiężko oddać władze
M