Thursday, October 11, 2007

Mt. Washington & Oktoberfest

Państwo wybrało się w weekend na Mt. Washington i jak widać na załączonym obrazku zabrało ze sobą tylko mój duplikat... I dobrze ! - ja w tym czasie (wypożyczony Mironowi) załapałem się na Oktoberfest. Pasuje ? Mnie tak. Po imprezie ostała się niestety tylko Czapeczka...

10 comments:

  1. Anonymous10:31 AM

    Ooo twarzowa czapeczka, twarzowa :D

    ReplyDelete
  2. Anonymous10:39 AM

    nice look

    ReplyDelete
  3. ...after gallon of beer...

    ReplyDelete
  4. Pft... Totally drank me under the table.

    ReplyDelete
  5. Anonymous4:43 PM

    mimo powagi twego oblicza.... ale mi radosc sprawia patrzenie na Twoja paszcze

    ReplyDelete
  6. O Edycjo, Edycjo jakze milo Cie goscic pod dachem mojej budy! Az chmury sie rozeszly nad brooklynem i slonko niesmialo wyjrzalo... Cud!!!

    ReplyDelete
  7. Anonymous3:29 AM

    Fciołek spytać, Badzielecku, cy opróc copki było na tym oktoberfeście do picia to, co na takim właśnie feście być powinno. Ale z dopisonego przez Ciebie komentorza wnose, ze było :)

    ReplyDelete
  8. Badzielecku, ja też wyrazam zachwyt nad niezwykłą przystojnością twoją w tej tyrolce.
    Jesteś nie tylko sympatyczny, ale naprawdę piękny!
    A ząb nie wrócił?
    Może jaki list gończy, czy co?

    ReplyDelete
  9. EmTeSiodemeczko - zab jak nie wrocil tak nie wrocil... Przyszedl jednak czas wyjawic pewna tajemnice - Zorganizowana zostala wyprawa poszukiwawcza ktora bedzie probowala odnalezc omawiany zab. Jeden z moich duplikatow zostal kilka dni temu wyslany na przeszpiegi do Kanady - wkrotce wiecej szczgolow...

    ReplyDelete
  10. Owczarku - bylo. Tyle ze ja abstynent jestem... no coz. Wiem ze wy, owczarki, ciagniecie Smadnego az sie kurzy - i niech wam to na zdrowie wyjdzie. Chociaz wiem ze nie powinniscie... Naukowcy twierdza ze: "Alcohol depresses dogs brain function and can cause a coma." Do ludzi to sie pewnie nie odnosi wnoszac z ilosci spozywanego piwa przez moje najblizsze otoczenie ale ja sie powstrzymuje... Chociaz dzisiaj, w dniu mojego wernisazu... moze jakies winko otworzymy...

    ReplyDelete