Thursday, January 17, 2008

Devon...

Nazywam się Devon i chwilowo zamieszkuje z Badzielcem w jednej budzie bo moje państwo się gdzieś udało i mnie zostawiło. Moim ulubionym zajęciem jest bieganie za piłeczką. Z emocjonalnego punktu widzenia bieganie za nią zastepuje mi z powodzeniem zarówno studia nad poezją romantyczną, filozofowanie nad konstruktywizmem rosyjskim i międzynarodowym neoplastycyzmem jak i bardziej przyziemne rzeczy - rozszerzanie wiedzy na temat teori korpuskularno-falowej oraz wolontariusz w pobliskim laboratorium cząsteczek wysokoenergetycznych. Po całodobowym bieganiu wydaję się być zbyt zmęczony na wspomniane zajęcia którym za to z miłością oddaje się mój gospodarz - Badzielec...

17 comments:

mt7 said...

Badzielinko, nie wydaje się on Demon taki młody.
Może coś na popęd dostał, jakiś mały dopalacz? Ty poniuchaj tam dobrze.
Pytałam o kota, bo znalazłam taką stronkę
http://www.devon.pl/ :)
Przyznaję gość wygląda na uciążliwego, ale do pięt Ci nie dostaje. Ogon do góry. :)
Pozdrowienia dla Demona! Co on ma w środku, że mu tak przez oczy świeci?

PONOWNIE said...

No z kotem to on nic wspolnego raczej nie ma... A w srodku ma reaktor jadrowy i paliwa na jakies 400 lat ktore probuje bardzo szybko spalac z jakiegos powodu...

Anonymous said...

Bady, pokaż mu film Hudson Hawk...
Tam jest taki terrrrierrr co też lubi piłeczkę.
Nad życie..

Anonymous said...

Oj Badzielcu, spokojnie. Nie taki on straszny. Co prawda wygląda na ruchliwego.... A może zabrać mu tak ....piłeczkę? Ja jak nigdy wyglądam listonosza. U nas są opóźnienia z pocztą, więc czekam bo może i Twoja podobizna niebawem dojdzie...

PONOWNIE said...

Psiebrzydlo - ok, juz kombinuje. Zorganizujemy w weekend psie kino...

PONOWNIE said...

s_23 - Nie dostaliscie pocztowki? A to ci dopiero... To musieli postmani gdzies zagubic po drodze bo dostawalem sygnaly ze inne doszly juz dawno... Nic to - wysle nastepna. (Przypadkiem sie ich wydrukowalo pare tysiaczkow...)
P.S. Ladnie tam macie w tym Kórniku - z satelity my se ogladali z Tomkiem. Jeziorko, zameczek...

Malinowa Żyrafa said...

Poczekajmy jeszcze... dajmy szansę listonoszowi.... obszczekam go, a może i coś więcej....

Anonymous said...

No to, Devonicku, fajnie musi sie wom wroz z Badzieleckiem grać w... piłke noznom? Piłke ręcnom? Piłke gryznom! :)

Ronin_The_Pug said...

Hey Badzielec! Have a super weekend!
Uściski i pocałunki!
(did I type it right?)

Malinowa Żyrafa said...

No i nie dostalem kartki :-((((( Pewnie mi ktos z poczty pozazdroscil Twojej podobizny :-(
Nie przymawiam sie o druga, ale chce tylko dac znac, zeby nie wyszlo, ze cham ze mnie i nie umiem podziekowac :-) Pozdrawiam, S_23

PONOWNIE said...

Hej s_23 - druga juz wyslana! tak ze jest jeszcze sznsa... jak bedzie trzeba to bedziemy wysylac "az do konca... az do spelnienia..."

Malinowa Żyrafa said...

Dziekuje bardzo Badzielinko!!! Merdam ogonkiem z zachwytu, choc moja Pani studzi moja radosc i wiare w Poczte Polska. Opowiedziala mi tez historie pewnej "krowki milki"....Jak dojdzie to se oprawie i powiesze nad mym legowiskiem w planetki ...

mt7 said...

A moze adres był zły?
Ja długo, bo długo, ale się doczekawszy. :)
A czemu Demon ciągle na tapecie?
Daj jakieś zbliżenie kufy rudowłosej.

Malinowa Żyrafa said...

Adres chetnie potwierdze, ale w sumie u nas jesli do miasta dojdzie, to juz na poczcie wiedza gdzie, kto mieszka, a juz tak szanowany pies jak ja to na 100%. Ja takze chetnie zobacze mego Rudego Brata z za Wielkiej Wody. Z tesknoty umiescilismy go sobie na tapecie ...

PONOWNIE said...

S_23 - To tak jak moj human se umiescil. Ale i tak od paru dni klepiemy w innego kompa bo w glownej maszynie bios wysadzilo i po kilku probach ratowania wyzej wymienionego panisko moje machnelo na niego reka i zamowilo nowa plyte glowna, procesor i poboczne wnetrznosci do tego robota. Teraz Czekamy.
Mt7 - Co do Devona to wrocil juz do siebie - pozostawil po sobie pogorzelisko i wspomnienia - w sumie dobre z niego chlopie - zestresowany byl i steskniony za swoim humanstwem to i w miejscu usiedziec nie mogl. Powoli sytuacja sie normalizuje...

Malinowa Żyrafa said...

Dostalem, dostalem kartke!!! Dzisiaj!!! Czyli tamta musiala zaginac w boju. Serdecznie dziekuje!!! Mam nadzieje, ze nie wylysiales zbytnio, bo widze, ze poswieciles wrecz samego siebie dla nas. Na dowod przeslalem na adres, na ktory wysylalem swoj adres 2 fotki:-)))
Pozdrawiam, S_23

PONOWNIE said...

s_23 - No to dobrze ze doszla. I dzieki za fotki - planetki jak ta lala ale zeczywiscie troche wyblakle... A co do klakow to byl pomysl humana - wyrzynal mi je jak spalem. Dzieki temu jego lapy (gorne) sa jeszcze cale i na wlasciwym miejscu - na obudzonego to bym mu odgryzl te witki, wiadomo...
Pozdrowienia dla wszystkich hybrydow i nie tylko hybrydow z Kornika.