musze cos jeszcze dodac. ostatnio co do Ciebie zagladam, to pierwszym zdjeciem ktore mi wyskakuje przed slepia jest waz z myszka w paszczy.mam nadzieje ze to tylko przypadek, ale zeby mi sie weze nie snily, to jeszcze przed snem poczytam polityczne wiadomosci:-)
cos mi mowi, ze masz pyszne posilki. a lepszego, zdrowszego wygladu na pewno daja tez wyjscia na wycieczki. takie lesno-gorskie powietrze to cuda moze zdzialac i nawet wsponiany melanz zapachowy nie zepsuje tego:-)
Hej, Badzielinkowa Drużyno. Nie zaglądałam tu, bo mi padł komputer, a teraz mam sporo trudnych spraw z moją niedołężną Mamą. Trudno mi się zdobyć na wesołość. Czymcie się i nie gniewajcie, ze nie zaglądam. Cieszę się, że Bady ma się lepiej. Pozdrówka i ucałowania! Ciocia Marysia
butów jak butów, ale tych skarpet??
ReplyDeletewygladasz na troche otumanionego, to pewnie od slonca:-))
musze cos jeszcze dodac.
ReplyDeleteostatnio co do Ciebie zagladam, to pierwszym zdjeciem ktore mi wyskakuje przed slepia jest waz z myszka w paszczy.mam nadzieje ze to tylko przypadek, ale zeby mi sie weze nie snily, to jeszcze przed snem poczytam polityczne wiadomosci:-)
O ile sobie przypominam to otumanienie i sennosc brala sie wlasnie z tego zacnego melanzu zapachowego...
ReplyDeleteBadi, a dla mnie najważniejsze - wynikające z tego zdjęcia - jest to że powróciłeś do dawnej formy :)
ReplyDeleteBoczki już się wyrównały..
Czy się mylę???
Nie mylisz sie - czuje sie naprawde dobrze - prawie jak nowonarodzony.
ReplyDeleteNo dokładnie, boczki niczego sobie już masz. A oczka to Ci się kleją do snu.
ReplyDeletejesli mowiac boczki macie na mysli sloninke to sie tlusto mylicie - ale prawda jest ze jem lepiej od panstwa...
ReplyDeletecos mi mowi, ze masz pyszne posilki. a lepszego, zdrowszego wygladu na pewno daja tez wyjscia na wycieczki.
ReplyDeletetakie lesno-gorskie powietrze to cuda moze zdzialac i nawet wsponiany melanz zapachowy nie zepsuje tego:-)
Hej, Badzielinkowa Drużyno.
ReplyDeleteNie zaglądałam tu, bo mi padł komputer, a teraz mam sporo trudnych spraw z moją niedołężną Mamą. Trudno mi się zdobyć na wesołość.
Czymcie się i nie gniewajcie, ze nie zaglądam.
Cieszę się, że Bady ma się lepiej.
Pozdrówka i ucałowania!
Ciocia Marysia
Hey Badzielec! How are you?
ReplyDeleteLong time no bloggie for me...
Hugs!