Tuesday, February 12, 2008

Tongue

Jeszcze trochę poćwiczę i będe mógł się ostatecznie po oku polizać... a może nawet w uchu podłubać... Na razie, dzieki gibkości mojego wysportowanego ciała mogę jęzorem dostać do CAŁEJ reszty...

5 comments:

Anonymous said...

ale ja lubie Twoja paszcze... Edycja

Anonymous said...

a raczej... ale ja lubię twoją paszczę... E.

mt7 said...

Badzielinko, wietrzę prowokację w tej CAŁEJ reszcie. Pewnie, jakiem ciotka klotka, powinnam się oburzyć, przeca to jednak prawda, że do całej, wszakże pies jesteś.
Mnie by może nie odpowiadało lizanie się po całej reszcie, ale każdy dostał właściwe jemu narzędzia.
Pyska masz faktycznie sympatycznego nad wyraz.:)
Pozdr
cm *

*będę na czasie i zastosuję skrót od cioci Marysi. :) :)

mt7 said...

Sorry, jakem ciotka klotka :(
Buziaki! :)

Malinowa Żyrafa said...

Ale masz śliczny różowiutki język!!!