Wednesday, December 19, 2007

Polish Cuisine - Barszcz z uszkami *)

Dziś, z cyklu "przysmaki kuchni polskiej": Barszcz z uszkami *) !

*) Barszcz z uszkami (Borscht with "ears") -
refreshing beetroot soup with small dumplings called "ears"...

Thursday, December 13, 2007

Wygraliśmy !!!

No to żeśmy kurcze pieczone dali w kość i psiakrew wygraliśmy niespodziewanie kamerę. Dumny jestem jak pomnik Lenina. Mój human jak to mój human - męczy ciągle mnie jakimiś filmidłami i każe mi za aktora robić (czy mi się to podoba czy nie - przemilczmy)... Ale jak się okazuje nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Wysłałże ci on nasze ostanie wspólne arcydzieło pt. "Designed For an Action" na przypadkiem znaleziony łepsajt (www.seemypetcam.com) a widzom tak się to spodobało że w zorganizowanym prze ten rzeczony łepsajt konkusie wygraliśmy śliczną, specjalnie dla zwierza przystosowaną kamerkę przez którą będzie można mnie oglądać wkrótce na żywca niemalże przez całą dobę jak se śpie (chociaż znając ludzkie potrzeby to jeszcze nie wiadomo kogo będzie można oglądać......) No, nie ważne. Jak mój human znajdzie troszkę czasu i poradzi sobie z tą całą techniką to damy znać.
Dziwi mnie jedno - czemu na pudełku od kamery wydrukowali kota... hmm...
Narazka

Monday, December 10, 2007

Stamp

Ulegając wielokrotnym prośbom a nawet naciskom ze strony USPS wyraziliśmy w końcu zgodę na wykorzystanie mojego szanownego wizerunku w nowej edycji znaczków pocztowych na rok 2008.
Na pierwszy ogień poszedł mój zgrabny tyłek... Ostrzegam jednak że mam jeszcze kilka innych walorów gotowych do wykorzystania. Wystarczy na następnych kilka lat...

Yielding to multiple personal requests, as well as to relentless pressure from the USPS, I agreed to allow the use of my admirable effigy on a new series of stamps scheduled for release in 2008. Naturally, the first shot will be of my well-sculpted buttocks. Be warned, however, that I have many more body parts to exhibit... There should be enough eulogizing images of me to keep the series going for at least the next couple of years.

Wednesday, December 05, 2007

Postcards

Nie, nie żartuję. To pode mną to pocztówki które wydrukowały się w drukarni... nie żartuję... No cóż, jak już są, to będziemy je teraz musieli rozesłać...
Proponuję każdemu kto chce otrzymać tę śliczną pocztówkę z moją mordą (niezależnie od tego w jakim kraju mieszka, jakiego jest wyznania, jaką opcję polityczną reprezentuje a równiez niezależnie od tego czy jest człowiekiem czy zwierzęciem) żeby wysłał mi swój adres (pocztowy) na ten oto e-mail [badzielec@ashacarpets.com]
Pozdrawiamy!
(prosze tylko nie zostawiać adresów w komentarzach bo to niedobry pomysł...)

This is not a joke. I really am standing on hundreds of postcards which Tomek ordered from the print shop… Again, I'm not kidding.
Well, seeing as they're postcards, they should really be sent out. I have a proposition: anyone who wants to receive one of these lovely postcards (regardless of what country they live in, or of their religious beliefs, or of their political stance, and without distinction between human and animal) should e-mail [badzielec@ashacarpets.com] me his mailing address. (Please don’t list personal addresses in your comments –it’s just not a good idea…)