Friday, July 18, 2008

KAGANIEC...

Nie uwierzycie...
Ja też na początku nie uwierzyłem. Kaganiec mi kupił...........
Miałem go za przyjaciela a tu wyszło szydło z worka. Tłumaczył się że będzie potrzebny w czasie obcinania moich krogulczych pazurów (może chyba tylko po to żebym se ich sam wcześniej nie obgryzł?) I po co mi ten kaganiec, dumałem? No, na ten przykład, jak moja paniusia pogwizdując piłuje swoje paznokcie to raczej robi to bez kagańca. To czemu ja? Bo jestem niższy? No i tak myślałem sobie że to akcesorio do niczego się nie przyda aż do czasu kiedy doszło do omawianego zabiegu... Doznałem oświecenia - tak naprawdę kaganiec był potrzebny nie mnie ale ekipie obcinającej. Nie miał chronić mnie, tylko ich. I ochronił. Przed niechybną wizytą u chirurga naczyniowego. Oj nie podobało mi się to. Nie podobałooo. Gdyby nie ten kaganiec... - cienko ich widzę wszystkich na kupie. Ale obcięli. I nawet przyznam że trochę lepiej się z tym czuję. Coś przebąkuja że za tydzień powtórka bo takie długaski jakie posiadam to trzeba po trochę...
Muszę tu wspomnieć że Tomek od dłuszego już czasu próbował swoich sił w tej dyscyplinie. Niestety bez rezultatów. Zakupił nawet kiedyś małą elektryczną szlifierkę specjalnie przeznaczoną do obcinania psich paznokci ale nie udało mu się z nią nawet zbliżyć do mnie. Teraz se nią szlifuje jakies deseczki czy coś... Z tego co pamiętam (a pamiętam słabo bo byłem natenczas uśpiony) to ostatni raz pazury mi odkrawał weterynarz. Uśpił też przy okazji czujność państwa i oskubał ich wtenczas do gółej skórki.
Ale jak to mówią: "Miłość Ci wszystko wybaczy..."
Pa.

9 comments:

Malinowa Żyrafa said...

O kurczę, ale Ci zrobili prezent, niech ich drzwi ścisną. Mi obcięli pazury podczas owej operacji. Moja pani jak Cię zobaczyła to od razu pomyślała, że wyglądasz jak Hannibal Lecter (zwany przez nią Lektorem) z Milczenia owiec... O panie, toś się doigrał.
ps. moją panią też nieźle wykasowali.

Enzowy said...

a mojej Pani skojarzyles sie z koncertem Rammsteina, tam panowie z zespolu mieli na twarzach takie maski i w odpowiednim momencie zional z nich zywy ogien! i Twoje foto z profilu ten koncert Pani przypomnialo:-)
Ja mialem niedawno tez obcinane pazury, ale tylko dwa, na przednich lapach sa tak wyzej i sie nie scieraja podczas chodzenia. bo reszta pazurow sciera mi sie sama. i cale szczescie, bo chyba ten zabieg obcinania wszystkich bylby dla mnie mnie denerwujacy nieco
..
Ty Badzielcu moze jestes niski, ale chyba wysoko skaczesz skoro sie Ciebie tak bali?:-)))) Wyobrazam sobie jak musialo Ci gulgotac wszystko ze zlosci, ze ten kawalek skory miales na sznupie.

a jak watek finansowy na chwile sie pojawil, to powiem, ze ten lekarz do ktorego teraz chodze nie zdziera, za zdjecia rtg Pan zaplacil znacznie mniej niz u poprzedniego. ale pomimo wszystko chcialbym dlugo nie ogladac lekarza.

Anonymous said...

No to cię nieźle zapuszkowali. Podziękuj Państwu swemu za pięknaśne kapselki z Nepalu :) Pozdrawiam

bankierrr said...

O, takiego modelu mi jeszcze nie zakładali, a próbowali aż 2!

Skojarzenia humanów odnośnie Twego wyglądu są takie same, więc nie będę się powtarzał.
Czy zamierzasz następnym razem stawiać opór przed założeniem? Budujesz już strategię walki?

♥Mona + Prissy + Angel Weenie♥ said...

Hello Badzielec,

Mona here. You scared me with those pictures. The Mommy has to take me to the groomer to get my toenails slipped because I will try to bite even her when I see them clippers coming.

I wish we could talk to eat other.

Do you think I can use the picture of the pretty flowers on your last post.

Love ya....Mona

Anonymous said...

No ale na cas tego obcinania paznokci mogli Twoi Państwo tyz se kagańce załozyć. Ot, przez zwykłom solidarność z Tobom, Badzielecku :)

Anonymous said...

A są takie różowe?
Też bym nabyła...

PONOWNIE said...

Podoba mi sie Splendorku porownanie do Hannibala Lectera. Maja na co sobie zasluzyli.

Enzowy - oj gulgotalo mi, gulgotalo - na jutro nastepny termin gulgotania... kolejna operacja...

A ty Daniel co taki anonymus ? a jesli chodzi o kapselki to nie ma sprawy...

Mona - of course you can use the pictures of the flowers!
Licks!

Owczarku - panstwo sa w posiadaniu roznego rodzaju sprzetu ochronnego z racji uprawiania rozlicznych wygibasow: maja kaski, helmy, uprzeze, ochraniacze roznych czesci ciala... ale kagancow sie jeszcze nie dorobili. Ale chyba przyszla pora na Telesfora...

Patrycjo - jezeli interesuje Cie kaganiec w kolorze rozowym to da sie zalatwic. Moze od razu nabedziesz wiecej takiego sprzetu jezeli Ci potrzeba ? Tutaj nie bedzie z tym problemu...

Anonymous said...

O! A najlepiej różowy... z cekinkami!
Budy, macie tam cekiny, prawda?
To zamawiam!