Saturday, April 19, 2008

Wspinanie 2

WSPINANIE MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ WIELU GROŹNYCH CHORÓB
Dziś wyjatkowo nie o mnie.
Pani wróciła z kilkunastodniowego wspinania. Strupów przywiozła dużo i różnych. Większość strupów jednak jeszcze się nie ukształtowała - rany wciąż krwawią więc będę musiał troszkę poczekać na ucztę... Oprócz tego Tomek natychmiast wysłał ją do lekarza który to zaaplikował jej dodatkowo plastikową skarpetkę żeby jej się noga nie rozsypała... Zdjęć nie zamieszczam bo to nie blog chirurgiczny.
No moze jedno - ale troszkę starsze i mniej drastyczne...
Darz bór.

5 comments:

mt7 said...

Ja też, jak Owczarek, chciałam zapytać o brak miejsca na komentarze, ale pomyślałam, że może sobie nie życzysz omawiania tego tematu.
Może rany ukochanej Pani są zbyt bolesną sprawą. :)
A jak się Pańcia teraz czuje?
A troszku zdjęć nie ma?
Rozumiem, ze u Pana Tomka ciąg dalszy nastąpi.
Czym się, Badzielinko, czym. :) :) :)

Anonymous said...

Ooo! Mozno juz komentować :)
A jo, Badzielecku, fciołek pedzieć ino telo, ze palce Twojej Poni wprowdzie nie som w najlepsym stanie, ale mina - chyba zadowolono. No to chyba lepiej niz kieby było na odwyrtke - kieby palce były w porządku, ale mina smutno :)

PONOWNIE said...

do mt7 - rany mojej Pani moze i sa bolesne... jednak najbardziej to sa bolesne dla niej - dla mnie sa bolesne bardziej jako tajemnica wiary jest bolesna...
Ponizej link do kilku zdjec z "lodziarni"

do Owczarka - jak by bylo odwrotnie jak powiadasz i Pani mialaby mine niezadowolona to obawiam sie poraniona moglaby byc tylko geba mojego Pana...

Anonymous said...

oo, a moja Pani jak upadla w centrum handlowym(:D), to cale kolana miala takie poobcierane..niestety nie widzialem tego upadku.Pan kiedys jezdzil na skałki i do jaskin, ale to bylo przed moimi narodzinami wiec zadnych historyjek nie slyszalem:-)
wez Badzielcu poliz swoja Pania w te chore miejsca,moze szybciej dojdzie do siebie:-)

PONOWNIE said...

Enzowy:
"Niestety nie widzialem tego upadku" - Ladnie powiedziane...
A ran nie lize bo czekam na dorodne strupy ktore zamierzam pozrec po odpadnieciu - wiem ze to brzmi troche drastycznie ale nic tak nie smakuje jak zakrzepla krew ukochanej osoby - gdybym lizal to pewnie zagoiloby sie bez strupow - jak na psie...