Monday, February 12, 2007

Ortodonta sie klania...

"Najwieksza zagadka stomatologiczna XXI wieku" - jakies paparzzi napisaly o moim usmiechu w podrzednym brukowcu, potem jeden z fachowych periodykow dentystycznych przejal paleczke powaznie pytajac - "Czy ktorykolwiek ortodonta nowego swiata odwazy sie zalozyc MU aparat korekcyjny?" itd, itd, itd - doszlo nawet do tego ze Steven Spielberg przez moment ale za to powaznie zastanawial sie nad tym zeby nakrecic remake "Szczek" - wymyslil nawet roboczy tytul: "Jaws: the beginning" (oczywiscie z moim udzialem w roli glownej) - no i co ? i nic - mnie tam nie zalezy... zebym tylko ostro podjadl, przetrawil, i wzbudzil ruch robaczkowy w kiszce - uciekam sie zawsze do rzeczy najwazniejszych i podstawowych - taki juz jestem. Kino, polityke i dyskusje nad problemami medycznymi zostawiam bardziej potrzebujacym. Amen.

2 comments:

Bazyli said...

Ech Badzio ty to masz szczęście. Wielki świat, błysk fleszy , ortodonci całego świata u twych stóp.Na moją japę nikt nie spojrzy, nawet ten cudowny zapach który się z niej wydobywa nie jest w stanie przyciągnąć niczyjej uwagi. Oj przydałby się Jan Baptista może stwożyłby z tego cudowne PACHNIDŁO. Pomyśl mój zapach oprawiony w twój zgryz. Swiat byłby nasz.

PONOWNIE said...

Szanowny Bazyli
Co do "zapachu" z paszczy to moglibysmy konkurowac swobodnie. Moja jape juz ze trzy razy veterynarz piaskowal, szorowal i obskrobywal wewnetrznie pod narkoza - i nic - po paru tygodniach zawsze to samo... To szorowanie moze ma i jakis plusy ale wazne zeby te plusy nie przeslanialy nam minusow ! A o minusy to trzeba zapytac panstwo moje szanowne A&T co im sie portfele po tych moich zabiegach gwaltownie kurczyly... takie zycie - jak chca miec przyjemny zapach w domu - niech placa :)
Pozdrawiam.