Monday, June 30, 2008

Dirty Jobs

Tomek pada zemdlony po kolejnej interwencji zdrapywania kupki z dywanu.
Proponuję uczcić jego los minutą ciszy...
Następną obiecał zebrać Mike Rowe a Discovery channel ma to udokumentować.

16 comments:

Anonymous said...

zaniemogło biedactwo...

Malinowa Żyrafa said...

Dziś ja pod dyktando biedaka cierpiącego obok mnie:
Witaj Bad. na fotce widać, że już jesteś mobil. Tak to niestety często bywa, że ten chory wykończy zdrowego.
Biedny pan Tomek i pewnie pani Asia...:-( łączymy się bólu z moim humaństwem. Badzielcu nie masz litości. Załatw się chociaż na podłodze, a nie na dywanie. łatwiej się sprząta. Rozumiem, że komfort na dywanie "le-psiej-szy" (ile znaczeń w jednym słowie). Miej wzgląd na to "lep".
Humaństwu na pociechę powiemy, że i tak niech się cieszą, że nie maja kota z rozwolnieniem na dywanach. My mieliśmy....

Enzowy said...

Badzielcu, wygladasz jak Badzielec-Zdobywca:-)
choc mozena tez spojrzec inaczej:pilnujesz Pana by ten mogl spokojnie sie wyspac i nabrac sil do kolejnego sprzatania.
Ale musze Ci powiedziec, ze widac taka psia figlarnosc na tym zdjeciu, chyba juz dobrzejesz(pomimo zalatwiania sie na dywan, wiadomo wygoda tez sie liczy w zyciu)

Anonymous said...

Oby human Tomek nie musial zaraz zdraywac z siebie kolejnej kupki ;P

bankierrr said...

Gratulacje powrotu do formy (to dla Badzielca).
Tomek - zwiń dywan - tak zrobili moi kiedy jako młody sikałem 69 razy na godzinę...
Badi nie masz litości?współczucia? empatii?
No trudno... Trzymaj się chłopie!

PONOWNIE said...

Kochani, muszę przyznać ze jest lepiej. Mowią że powoli wracam do formy. Chciaz mój zadek mowi czasem co innego... Ale rzeczywiście odzywa się coraz rzadziej (chociaż paradoksalnie geściej na szczęście...) skomplikowane to wszystko...
Dzis Tomek obiecal mi wątróbkę. Nawet był w sklepie i coś tam po cichu włozył do lodówki...
Pozdrawiam !!!

Anonymous said...

A ja to myslalam ze ty masaz Tomkowi robisz. Tylko mnie zdziwilo dlaczego nazywasz to "Dirty Job". Pomyslalam, czyzby Tomek sie nie myl i tobie to masowanie go nie mile, ze az nos w druga strone odkrecasz? I nie zdziwilabym sie gdyby tak bylo. Jezeli chodzi o ciebie, wszystko jest mozliwe. A Tomkowi to ten masaz sie nalezy nawet jezeli sie nie myje. No ale nie o ta brudna robote tu chodzi wiec nie ma co tu dalej komentowac. Widze ze zaczynasz kontrolowac sytuacje. Napisze tylko ze zgadzam sie z toba co do dywanow. Ciezko sie im oprzec. Duzo potem gadania i wygrazania palcem w moja strone. Ale ty to chociaz masz wymowke. Smacznej watrobki zycze,

Moncia

bankierrr said...

Nie chciałem zapeszać, ale miałem takie wrażenie, że jest duuuuuużo lepiej.
A po wątróbce!!!
Pełna forma :)))

jo said...

No toz ty go masuj Badzielcu, masuj! Wszystkimi lapkami i raz i dwa!
Widze ze czujeta sie lepiej?
trzy machniecia ogonem.

♥Mona + Prissy + Angel Weenie♥ said...

What a adorable picture.
Was ya comfy?

Mona

Anonymous said...

Badzielecku, jako ze my psy jesteśmy najwięksymi przyjaciółmi cłowieka, to jo moge uccić Tomecka nawet dwiema minutami cisy. Bo w trzeciej minucie to jo mom nadzieje, ze on juz wstoł? :)

Enzowy said...

a Ty tak sam wskoczyles na to lozko?
widzialem ze Bankier tez wylegiwal sie w lozku i napisal, ze potrafi sam wskoczyc.

mt7 said...

Badzielinko, miej trochę miłosierdzia. :)
Ciekawe, kto robił zdjęcie?
A może samowyzwalacz? Taka jestem wścibska ciotka-klotka. :)
Fajnie, że Ci się polepsza i jest nadzieja na nowe przygody.
Czym się! Mogą być plecy Tomka, jeżeli Wam pasi. :)

mt7 said...

qBady, już się chyba nasiedziałeś na plecach Tomka? To złaź wreszcie i daj głos! :)
Co słychać? Jak cenne zdrówko?

bankierrr said...

Moja Asia to tak stęskniła się za Badzielcem, że wczoraj do późnej nocy czytała WSZYSTKIE jego notki! I jak skończyła o 00.37 to szczęsliwa, z uśmiechem poszła spać... Wiem, bo przecież ja nie zasnę jak słyszę wybuch śmiechu i komentarze...
A teraz ja idę zdrzemnąć się - dobranoc ;)

PONOWNIE said...

mt7 - damy glos, i to niebawem. Tym razem juz weselej.