Friday, May 25, 2007

Nie popuszcze...

Kosteczka może i trochę większa ode mnie, ale nie popuszczę... nie popuszczę jej... aż do końca, aż do spełnienia...

2 comments:

Anonymous said...

Rany boskie, jakie nowosci na twej stronie. trawki, ogonki, zagonki. czyzby spozywanie tych ogromnych, aromatycznych kosteczek mialo taki oszalamiajacy, kreatywny wplyw na twa tworczosc rodzaju wszelakiego? czy wiesz, ze dzien bez twych nowych pogladow i swiata ogladow jest dniem straconym? czolem, insekt

PONOWNIE said...

Dziekuje insekcie serdecznie za pochlebne slowa i obiecuje ze nie popuszcze rowniez na niwie bloggerstwa miedzynarodowego w rownym stopniu jak tej kosteczce na dagerotypie... dzieki bogu rany boskie ze ktos to docenia bo inaczej bym se chyba gardlo podgryzl...