Pozwolę sobie zacytowac w tym miejscu tekst Jeremiego Przybory który celnie opisuje moje dwa oblicza:
"Rankami zrywam się śliczny, Liryczny i apetyczny. To musnę coś jak jaskółka, To usnę w słońcu jak pszczółka, Aż chmurki zbudzi mnie cień, Bym brzęczał cały dzień.
Lecz gdy spłynie mrok wieczorny Typem staję się upiornym: Twarz mi blednie, włos mi rzednie, Psują mi się zęby przednie. A niech tylko wiatr zaśwista W piekielnego wpadam twista. Widząc mnie w piekielnym twiście Zwariowalibyście! Lew by się ze strachu słaniał! Jestem nie do wytrzymania, Bo prócz wymienionych cech Skręca mnie upiorny śmiech: Cha cha cha!... Cha cha cha!..."
4 comments:
Badzielcu wlasnie za ta jaka masz Cie kocham... nic wiecej dodac ni ujac..
No juz dobrze, dobrze... Nie trzeba tyle, nie trzeba... Tomek i tak wysle Ci te sluchawki... pozdrawiam ~Œ
Badzielec..hmm...ta jego mina zmusza mnie do glebokich rozmyslan:) Czyzby Badzielec byl grosniejszym od wilka? A taki maly, niepozorny:)
Pozdrawiam:)
Pozwolę sobie zacytowac w tym miejscu tekst Jeremiego Przybory który celnie opisuje moje dwa oblicza:
"Rankami zrywam się śliczny,
Liryczny i apetyczny.
To musnę coś jak jaskółka,
To usnę w słońcu jak pszczółka,
Aż chmurki zbudzi mnie cień,
Bym brzęczał cały dzień.
Lecz gdy spłynie mrok wieczorny
Typem staję się upiornym:
Twarz mi blednie, włos mi rzednie,
Psują mi się zęby przednie.
A niech tylko wiatr zaśwista
W piekielnego wpadam twista.
Widząc mnie w piekielnym twiście
Zwariowalibyście!
Lew by się ze strachu słaniał!
Jestem nie do wytrzymania,
Bo prócz wymienionych cech
Skręca mnie upiorny śmiech:
Cha cha cha!... Cha cha cha!..."
Post a Comment