New leash
Tu muszę z tego miejsca pochwalić Wuja Mirona co mi smycz nową zafundował bez powodu właściwie żadnego tylko z miłości chyba do mnie... Dziękuję stokrotnie. Smycz wykonana jest z misternie plecionej wspaniałej syntetycznej granatowej taśmy pokrytej bogatym wzorem literniczym: "New York Yankiees TM". Zdobna ci jest ona również w barokowo cięte kartusze inkrustowane misternym splotem inicjałów: "NY". Z jednej strony taśmę wieńczy wygodna pętla doskonale dopasowująca się do dłoni wypasającego. Z drugiej, misternie wykuty w kuźniach dalekiego wschodu Zaczep Obrożowy - wygodny w użyciu, sytem łączący smycz z obróżką. Jestem zachwycony. Jeszcze raz dziękuję. Budy.
6 comments:
piekna, po prostu piekna...
Ach jest ci ona piekna, jest ci - jak jestem do niej przypiety to nawet moj uklad pokarmowy lepiej pracuje co powoduje ze wyproznianie przebiega szybko i bezproblemowo.
ty grubasku ty...
Tylko nie grubasku, tylko nie grubasku... bo jak sie wkurze na te anonimowe pomowienia to... pogryze buty tomkowi na przyklad.
kochanenki, figura twa smukla i przezgrabna, uda umiesnione, peciny arystokratyczne, o brzuchu nie wspomne( bo go po prostu nie ma, same uroche wklesniecia). no chyba ze " ty grubasku ty" to wyjatkowo pieszczotliwe slowa zakochanej Mony. ciekawam, czy romans trwa....
insekt
Romans moze i trwa ale cos panstwo mnie ostatnio do Monci nie zabieraja... Troszke tesknie, nie powiem... Spac nie moge, obracam sie z grzbietu to nalewy bok, to na prawy bok, z tej milosci ogon mi obwisl jak rekaw szaty czarodzieja... mam nadzieje ze wkrotce mnie zabiora... do niej... powarczymy se, powsciekamy sie na siebie, moze nawet ktos kogos ugryzie z lekka... ech, zycie jest piekne... pozdrawiam
Post a Comment